Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
trzem niewiastom naraz. Rzecz wyszła na jaw, kiedy nauczycielka z Nowego Miasta przyszła do mamy z oficjalną wizytą przedstawić się członkom nowej rodziny. Śladem tego wydarzenia był bukiet kwiatów, wciśnięty do wazonu z wodą, a jednak na znak protestu nierozwinięty z celofanu. Dziadek wyjaśnił zebranej pospiesznie rodzinie, że sprawa była nieaktualna, gdyż wyszło na jaw, że nauczycielka nakłamała o swoim majątku: jej dom był zapisany na krewnych. Aktualnie spotykał się z właścicielką garbarni oraz z pewną wdową po majorze Wojska Polskiego.

- Co dziadkowi strzeliło do głowy?! - wypytywałem go po południu, kiedy razem wracaliśmy od Reni samochodem. - Tylu babom naraz zawracać głowę
trzem niewiastom naraz. Rzecz wyszła na jaw, kiedy nauczycielka z Nowego Miasta przyszła do mamy z oficjalną wizytą przedstawić się członkom nowej rodziny. Śladem tego wydarzenia był bukiet kwiatów, wciśnięty do wazonu z wodą, a jednak na znak protestu nierozwinięty z celofanu. Dziadek wyjaśnił zebranej pospiesznie rodzinie, że sprawa była nieaktualna, gdyż wyszło na jaw, że nauczycielka nakłamała o swoim majątku: jej dom był zapisany na krewnych. Aktualnie spotykał się z właścicielką garbarni oraz z pewną wdową po majorze Wojska Polskiego. <br><br>- Co dziadkowi strzeliło do głowy?! - wypytywałem go po południu, kiedy razem wracaliśmy od Reni samochodem. - Tylu babom naraz zawracać głowę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego