Typ tekstu: Książka
Autor: Mularczyk Andrzej
Tytuł: Sami swoi
Rok: 1997
wyjął papierośnicę,
podaje mi: "Pal! Tylko żeby ty był zawsze od zboża daleko, bo to jest
pierwsza rzecz, o którą się świat modli".
No i jak tu było darować Denderysowi, kiedy on z tych ćwierć-morgów
miedzę na szerokość trzech palców zaorał? Trzeba mu było osobiście
sprawiedliwość wymierzyć, wierząc, że niebo stanie po stronie obrońcy
ziemi-rodzicielki. Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej
stronie! Zdając się na boskie wyroki, by uniknąć pomyłki sądowej,
trzeba było się o "shifkartę" do Argentyny starać. Był tam kowbojem,
dmuchaczem w fabryce szkła, pracował w rzeźni. I stamtąd słał żonie
dolary na morgi, a
wyjął papierośnicę,<br>podaje mi: "Pal! Tylko żeby ty był zawsze od zboża daleko, bo to jest<br>pierwsza rzecz, o którą się świat modli".<br> No i jak tu było darować Denderysowi, kiedy on z tych ćwierć-morgów<br>miedzę na szerokość trzech palców zaorał? Trzeba mu było osobiście<br>sprawiedliwość wymierzyć, wierząc, że niebo stanie po stronie obrońcy<br>ziemi-rodzicielki. Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej<br>stronie! Zdając się na boskie wyroki, by uniknąć pomyłki sądowej,<br>trzeba było się o "&lt;orig&gt;shifkartę&lt;/&gt;" do Argentyny starać. Był tam kowbojem,<br>dmuchaczem w fabryce szkła, pracował w rzeźni. I stamtąd słał żonie<br>dolary na morgi, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego