Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
białe butelki na tacy. Po co oni tu idą? Kiedy powiedzieli, że zbierają zamówienia na mleko, pobiegła na górę do kobiety z niemowlęciem i do Kolumbijczyka, który pił codziennie mleko jak wodę, i oboje zamówili po cztery galony na tydzień. Wtem jeden z mleczarzy mówi, że jego przyjaciele, którzy przybyli niedawno z Argentyny, byliby zachwyceni, gdyby mogli ją poznać. Nazajutrz niedziela, ZoĄla jeszcze w łóżku - dzwoni telefon. SeĄora Weinstein. Proszę koniecznie przyjść do nas na obiad.

Weinsteinowie uciekli do Argentyny z Niemiec i Benito przybył z Niemiec. Mówili po swojemu i wszyscy ich znajomi tak mówili, Zo[]la była pewna, że
białe butelki na tacy. Po co oni tu idą? Kiedy powiedzieli, że zbierają zamówienia na mleko, pobiegła na górę do kobiety z niemowlęciem i do Kolumbijczyka, który pił codziennie mleko jak wodę, i oboje zamówili po cztery galony na tydzień. Wtem jeden z mleczarzy mówi, że jego przyjaciele, którzy przybyli niedawno z Argentyny, byliby zachwyceni, gdyby mogli ją poznać. Nazajutrz niedziela, ZoĄla jeszcze w łóżku - dzwoni telefon. SeĄora Weinstein. Proszę koniecznie przyjść do nas na obiad.<br><br>Weinsteinowie uciekli do Argentyny z Niemiec i Benito przybył z Niemiec. Mówili po swojemu i wszyscy ich znajomi tak mówili, Zo[]la była pewna, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego