Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wywiad z dziewczyną z telefonicznej agencji 0-700...
Rok: 2003
początku jako czterdziestolatka z brzuszkiem, łysiejącego, wbitego w brązowy garnitur. Z teczka pod pachą jeździł codziennie do pracy zatłoczonym autobusem. Nieważne w jakim mieście, w Warszawie czy Nysie Kłodzkiej. Wszędzie to samo. Udaje biznesmena, z teczka pod pachą przemierzając kilometry swojego szczęścia.
Postarzał się, przytył. Dumnie powtarza, że dzieci odchowane, niedługo pójdą na swoje.
Ten człowiek nigdy nie był na Karaibach, ba, nawet na Słowację nigdy nie wyjechał, chociaż obiecywali wytypować.
- Żal w dołku ściska, ale cóż takie jest życie - mówi z goryczą. - Mama zawsze powtarzała, że trzeba pracować, aby coś w życiu osiągnąć. I to najlepiej na państwówce, bo u
początku jako czterdziestolatka z brzuszkiem, łysiejącego, wbitego w brązowy garnitur. Z teczka pod pachą jeździł codziennie do pracy zatłoczonym autobusem. Nieważne w jakim mieście, w Warszawie czy Nysie Kłodzkiej. Wszędzie to samo. Udaje biznesmena, z teczka pod pachą przemierzając kilometry swojego szczęścia. <br>Postarzał się, przytył. Dumnie powtarza, że dzieci odchowane, niedługo pójdą na swoje.<br>Ten człowiek nigdy nie był na Karaibach, ba, nawet na Słowację nigdy nie wyjechał, chociaż obiecywali wytypować. <br>- Żal w dołku ściska, ale cóż takie jest życie - mówi z goryczą. - Mama zawsze powtarzała, że trzeba pracować, aby coś w życiu osiągnąć. I to najlepiej na państwówce, bo u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego