Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
szopę ogrodzoną siatką i wielki, dumny napis - Antoni Walendziak. Mechanika Pojazdowa. Zatrzymali się.

Brama była zamknięta na kłódkę- Piekarski rozejrzał się i zdecydowanym krokiem pomaszerował ścieżką w stronę przylegającego do szopy małego domku. Zapukał najpierw, a potem niecierpliwie załomotał pięścią.
Drzwi uchyliły się i w smudze światła ukazała się twarz niemłodej kobiety.
- Ja do pana Walendziaka - powiedział Piekarski.
- Mąż w łóżku - kobieta przyglądała się dziwnemu strojowi przybysza - chory, ma gorączkę. A w jakiej sprawie?
- Osobistej - Piekarski pchnął drzwi -muszę się z nim natychmiast zobaczyć.
Kobieta zdeprymowana ustąpiła.
W dużym pokoju, naprzeciwko włączonego telewizora, leżał pod pasiastą pierzyną zarośnięty mężczyzna, patrząc podejrzliwie
szopę ogrodzoną siatką i wielki, dumny napis - Antoni Walendziak. Mechanika Pojazdowa. Zatrzymali się.<br>&lt;page nr=19&gt;<br>Brama była zamknięta na kłódkę- Piekarski rozejrzał się i zdecydowanym krokiem pomaszerował ścieżką w stronę przylegającego do szopy małego domku. Zapukał najpierw, a potem niecierpliwie załomotał pięścią.<br>Drzwi uchyliły się i w smudze światła ukazała się twarz niemłodej kobiety.<br>- Ja do pana Walendziaka - powiedział Piekarski.<br>- Mąż w łóżku - kobieta przyglądała się dziwnemu strojowi przybysza - chory, ma gorączkę. A w jakiej sprawie?<br>- Osobistej - Piekarski pchnął drzwi -muszę się z nim natychmiast zobaczyć.<br>Kobieta zdeprymowana ustąpiła.<br>W dużym pokoju, naprzeciwko włączonego telewizora, leżał pod pasiastą pierzyną zarośnięty mężczyzna, patrząc podejrzliwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego