z wnętrza.<br>Gdy zgrzytały wrzeciądze, opadały sztaby żelazne i wychłodzone nocą, mroczne wnętrze ziewało otwieranymi drzwiami, zastygali w radości, perwersyjnie odwlekając chwile, gdy się napiją.<br>Wystarczało im niewiele: setka i duże piwo.<br>Wilga jąkał się i mówił bardzo mało, Kotlarski zawsze miał coś przylepione do szczeciny na szczękach, Orłoś nosił nienagannie zwinięte pod kolanami buty gumowe, przez co nabierały one muszkieterskiego wyglądu, sprany sweter i szyperską czapkę z czarnego sukna, z otokiem wytłaczanym w drobne liście dębu i czarnym, lakierowanym daszkiem.<br>Orłoś pracował bowiem w letnikac h i przejezdnych, którym komitywa z tak doskonałym rybakiem wydawała się godna postawienia kolejki.<br>Oko