Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlik Leon
Tytuł: Ankara
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
przedstawień "Dziadów", to już słyszałam...
- Samczycowi zakazano wyjazdów do Warszawy. Wszyscy mają wstrzymane urlopy, a jutro odbywamy ćwiczenia. Podobno przywódców studentów wyrzucono z uniwersytetu, być może trafią do wojska na reedukację.
- Albo do więzienia - zauważyła Nela. - Może dzięki tej sytuacji zwolniono Teresę, potrzeba miejsc dla studentów...
Pompidou nie obawiał się niepewnej sytuacji politycznej, zwinął się w kłębek i zasnął.
- Przypomina mi się rok 1956 i wypadki poznańskie - ciągnął Kowalik. - Same domysły, niepewność... Budapeszt i radość z powrotu Gomułki.
- Cieszyłeś się? - zapytała Nela. - Ja zupełnie sobie tego nie przypominam...
- Dziewczyno, przecież ja byłem wtedy w klasie maturalnej, rozwiązaliśmy szkolną organizację zetempowską, spaliliśmy
przedstawień "Dziadów", to już słyszałam...<br>- Samczycowi zakazano wyjazdów do Warszawy. Wszyscy mają wstrzymane urlopy, a jutro odbywamy ćwiczenia. Podobno przywódców studentów wyrzucono z uniwersytetu, być może trafią do wojska na reedukację.<br>- Albo do więzienia - zauważyła Nela. - Może dzięki tej sytuacji zwolniono Teresę, potrzeba miejsc dla studentów...<br>Pompidou nie obawiał się niepewnej sytuacji politycznej, zwinął się w kłębek i zasnął.<br>- Przypomina mi się rok 1956 i wypadki poznańskie - ciągnął Kowalik. - Same domysły, niepewność... Budapeszt i radość z powrotu Gomułki.<br>- Cieszyłeś się? - zapytała Nela. - Ja zupełnie sobie tego nie przypominam...<br>- Dziewczyno, przecież ja byłem wtedy w klasie maturalnej, rozwiązaliśmy szkolną organizację zetempowską, spaliliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego