Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
sobie kopczyk kamiennych naboi i miarowym, pewnym ruchem sięgał,
naciągał - trach! - podwajał czynność
mocnym okrzykiem.
Dwie dziewczynki, ostrzyżona i płowa z warkoczykami, przyglądały
mu się z rogu boiska.
- Głupi jak but - zdecydowała płowa sepleniącym
szczerbą w zębach mezzosopranikiem.
- Może kiedyś trafi - spróbowała wątło
ta druga. Ciepły alcik był więcej niż niepewny.
- Kamieni mu zabraknie.
- Nazbiera.
- Nie dolecą. Nie widzisz, jaki to kawał?
- Ale można sobie powiedzieć, co się chce. Tak
na niby.
- Chyba że. Ty, mały! - krzyknęła
płowa. - Co ci szkodzi, że świeci?
- Bo mi gorąco - odpowiedział, nie odwracając
głowy.
- A tak ci będzie chłodniej? Mówiłam, że
głupi - spojrzała porozumiewawczo na
sobie kopczyk kamiennych naboi i miarowym, pewnym ruchem sięgał, <br>naciągał - trach! - podwajał czynność <br>mocnym okrzykiem.<br>Dwie dziewczynki, ostrzyżona i płowa z warkoczykami, przyglądały <br>mu się z rogu boiska.<br>- Głupi jak but - zdecydowała płowa sepleniącym <br>szczerbą w zębach mezzosopranikiem.<br>- Może kiedyś trafi - spróbowała wątło <br>ta druga. Ciepły alcik był więcej niż niepewny.<br>- Kamieni mu zabraknie.<br>- Nazbiera.<br>- Nie dolecą. Nie widzisz, jaki to kawał?<br>- Ale można sobie powiedzieć, co się chce. Tak <br>na niby.<br>- Chyba że. Ty, mały! - krzyknęła <br>płowa. - Co ci szkodzi, że świeci?<br>- Bo mi gorąco - odpowiedział, nie odwracając <br>głowy.<br>- A tak ci będzie chłodniej? Mówiłam, że <br>głupi - spojrzała porozumiewawczo na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego