Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
normalne życie: byli
przecież wieśniakami, mieli w polu owies, ziemniaki i inne
płody do zebrania. Ale czy to można nazwać normalnym
życiem? Każdy z nich był przygnębiony wydarzeniami. Do wsi
dochodziły wieści, że gdzieś tam w głębi kraju, w Warszawie,
w Gdyni, walczą polskie wojska. Tymczasem skończył się
wrzesień i niepodległa Polska.
Nadszedł październik 1939 roku. W Chochołowie ludzie
mówili o aresztowaniach i rozstrzeliwaniach Polaków na
Podhalu. W jednym z najokazalszych budynków w Zakopanem przy
ulicy Chałubińskiego ulokowało się gestapo na
powiat nowotarski. W pierwszej połowie listopada gestapowcy
przywieźli z Zakopanego do Doliny Chochołowskiej dziewięciu
mężczyzn-zakopiańczyków i tam ich rozstrzelali
normalne życie: byli<br>przecież wieśniakami, mieli w polu owies, ziemniaki i inne<br>płody do zebrania. Ale czy to można nazwać normalnym<br>życiem? Każdy z nich był przygnębiony wydarzeniami. Do wsi<br>dochodziły wieści, że gdzieś tam w głębi kraju, w Warszawie,<br>w Gdyni, walczą polskie wojska. Tymczasem skończył się<br>wrzesień i niepodległa Polska.<br> Nadszedł październik 1939 roku. W Chochołowie ludzie<br>mówili o aresztowaniach i rozstrzeliwaniach Polaków na<br>Podhalu. W jednym z najokazalszych budynków w Zakopanem przy<br>ulicy Chałubińskiego ulokowało się gestapo na<br>powiat nowotarski. W pierwszej połowie listopada gestapowcy<br>przywieźli z Zakopanego do Doliny Chochołowskiej dziewięciu<br>mężczyzn-zakopiańczyków i tam ich rozstrzelali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego