Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
się nieszczęśliwy wypadek, ale człowiek na noszach miał skrępowane nogi i ręce.
Targając całym ciałem, aż skrzypiały sznury, którymi był unieruchomiony, wydawał szeroko rozwartymi ustami skomlący, okropny głos. Grupa przeszła już, kierując się w ślad za prowadzącym ją koliskiem reflektorów, a Rohana, stojącego w ciemności, wciąż dobiegało to nieludzkie skomlenie, niepodobne do niczego, co kiedykolwiek słyszał. Biała plama światła z poruszającymi się w niej figurkami zmalała, wznosząc się po pochylni, i znikła w ziejącym szeroko wejściu luki towarowej. Rohan zaczął się dopytywać, co zaszło, ale otaczali go ludzie ekipy "Kondora", którzy wiedzieli tyle samo, co on.
Minęła dobra chwila, nim oprzytomniał
się nieszczęśliwy wypadek, ale człowiek na noszach miał skrępowane nogi i ręce.<br>Targając całym ciałem, aż skrzypiały sznury, którymi był unieruchomiony, wydawał szeroko rozwartymi ustami skomlący, okropny głos. Grupa przeszła już, kierując się w ślad za prowadzącym ją koliskiem reflektorów, a Rohana, stojącego w ciemności, wciąż dobiegało to nieludzkie skomlenie, niepodobne do niczego, co kiedykolwiek słyszał. &lt;page nr=74&gt; Biała plama światła z poruszającymi się w niej figurkami zmalała, wznosząc się po pochylni, i znikła w ziejącym szeroko wejściu luki towarowej. Rohan zaczął się dopytywać, co zaszło, ale otaczali go ludzie ekipy "Kondora", którzy wiedzieli tyle samo, co on.<br>Minęła dobra chwila, nim oprzytomniał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego