Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
waszym
panem Kleksem. Przy pierwszej sposobności ucieknę stąd
i wyjadę do Chin. Właśnie nigdzie indziej, tylko do
Chin. Tak sobie postanowiłem.

Nic mu na to nie odpowiedziałem, on zaś snuł dalej swoje
zwierzenia:

- Nie prosiłem pana Kleksa, aby uczył mnie myśleć.
Mogłem bez tego się obejść. Wiem, że jestem zupełnie
niepodobny do was, chociaż na pozór niczym się od was
nie różnię. Właściwie nie cierpię was wszystkich,
a na pana Kleksa nie mogę patrzeć. Zobaczysz, co ja jeszcze
narobię. Długo będziecie mnie pamiętali.

Mówił coraz głośniej, wreszcie jednak uspokoił
się, oparł głowę na rękach i po chwili usnął.

Skorzystałem z tego
waszym <br>panem Kleksem. Przy pierwszej sposobności ucieknę stąd <br>i wyjadę do Chin. Właśnie nigdzie indziej, tylko do <br>Chin. Tak sobie postanowiłem.<br><br>Nic mu na to nie odpowiedziałem, on zaś snuł dalej swoje <br>zwierzenia:<br><br>- Nie prosiłem pana Kleksa, aby uczył mnie myśleć. <br>Mogłem bez tego się obejść. Wiem, że jestem zupełnie <br>niepodobny do was, chociaż na pozór niczym się od was <br>nie różnię. Właściwie nie cierpię was wszystkich, <br>a na pana Kleksa nie mogę patrzeć. Zobaczysz, co ja jeszcze <br>narobię. Długo będziecie mnie pamiętali.<br><br>Mówił coraz głośniej, wreszcie jednak uspokoił <br>się, oparł głowę na rękach i po chwili usnął.<br><br>Skorzystałem z tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego