Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
on modnej manierze "przykładania" rządowi. Jest w tym więcej machania słowami niż myśli. Przyjeżdża Halina z OKZ. Jeszcze dyskusja o tekstach Hajnicza i Skalskiego. Potem jedziemy do znajomego z KC. Mówi, że "Posłanie" bardzo zaniepokoiło PZPR-owską górę, że rośnie nacisk nowego KC na Kanię, aby obrał twardy kurs i niepokoi się, że "w naszym gmachu coś wyszykują". Dodaje, że w partii nadal marazm, że wystąpienia w niej przybrały na sile po IX Zjeździe i że chyba już milion ludzi odeszło, że nie można uruchomić szkoleń, bo nie ma chętnych, by szkolić i by się szkolić.
Późnym wieczorem zbieramy się u Szymona
on modnej manierze "przykładania" rządowi. Jest w tym więcej machania słowami niż myśli. Przyjeżdża Halina z OKZ. Jeszcze dyskusja o tekstach Hajnicza i Skalskiego. Potem jedziemy do znajomego z KC. Mówi, że "Posłanie" bardzo zaniepokoiło PZPR-owską górę, że rośnie nacisk nowego KC na Kanię, aby obrał twardy kurs i niepokoi się, że "w naszym gmachu coś wyszykują". Dodaje, że w partii nadal marazm, że wystąpienia w niej przybrały na sile po IX Zjeździe i że chyba już milion ludzi odeszło, że nie można uruchomić szkoleń, bo nie ma chętnych, by szkolić i by się szkolić. <br>Późnym wieczorem zbieramy się u Szymona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego