Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
tego niebezpieczeństwa Berent nie bardzo był świadomy?
AW: W pierwszym tekście na pewno mało świadomy. Ale tekst drugi?
MP: W drugim istotnie są liczne przesłanki. Przede wszystkim - jak tu już stwierdzono - mowa o groźbie dogmatyzmu, tkwiącej w ruchu rewolucyjnym, w partyjnictwie, dziś moglibyśmy dodać: w coraz większym upolitycznieniu życia. Berent niepokoi się nie tylko dogmatyzmem, ale także w ogóle niedostatecznym kontaktem inteligencji, a właściwie intelektualistów, z tym, co mają do zaoferowania zawodowi działacze. Mówi też o czymś, co dało by się określić jako nieadekwatność, niezborność komunikacji kręgów inteligenckich z nieuświadomionymi masami rewolucyjnymi. Ciekawa wydaje mi się również inna obserwacja Berenta: wskazuje on
tego niebezpieczeństwa Berent nie bardzo był świadomy?&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;AW&lt;/hi&gt;: &lt;who5&gt;W pierwszym tekście na pewno mało świadomy. Ale tekst drugi?&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;MP&lt;/hi&gt;: &lt;who10&gt;W drugim istotnie są liczne przesłanki. Przede wszystkim - jak tu już stwierdzono - mowa o groźbie dogmatyzmu, tkwiącej w ruchu rewolucyjnym, w partyjnictwie, dziś moglibyśmy dodać: w coraz większym upolitycznieniu życia. Berent niepokoi się nie tylko dogmatyzmem, ale także w ogóle niedostatecznym kontaktem inteligencji, a właściwie intelektualistów, z tym, co mają do zaoferowania zawodowi działacze. Mówi też o czymś, co dało by się określić jako nieadekwatność, niezborność komunikacji kręgów inteligenckich z nieuświadomionymi masami rewolucyjnymi. Ciekawa wydaje mi się również inna obserwacja Berenta: wskazuje on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego