Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
nie wypada.
Zabawny. Trochę bandyta, trochę wariat, duży alkoholik.
Ale niesłychanie zdolny chłopak.
Całe lata go znałem.
Jego uwięzienie - on siedział trzy lata - to było nie wiadomo co.
Pobił w Bristolu prokuratora, który mu zajął stolik.
Dał po mordzie.
Potem zaczął się cykl awantur.
On twierdził, że to jest wszystko nieprawda, intryga i tak dalej, rzekomo jakąś dziewczynę uwiódł, która była córką tego prokuratora, jak się okazało.
Potem w sądzie udowodniono, że on jej nie mógł uwieść, bo zdjęła kozaczki, a nikt siłą nikomu nie zdejmie kozaczków - no w ogóle takie śmieszne rzeczy.
Ja byłem u niego w więzieniu, w Sztumie
nie wypada.<br>Zabawny. Trochę bandyta, trochę wariat, duży alkoholik.<br>Ale niesłychanie zdolny chłopak.<br>Całe lata go znałem.<br>Jego uwięzienie - on siedział trzy lata - to było nie wiadomo co.<br>Pobił w Bristolu prokuratora, który mu zajął stolik.<br>Dał po mordzie.<br>Potem zaczął się cykl awantur.<br>On twierdził, że to jest wszystko nieprawda, intryga i tak dalej, rzekomo jakąś dziewczynę uwiódł, która była córką tego prokuratora, jak się okazało.<br>Potem w sądzie udowodniono, że on jej nie mógł uwieść, bo zdjęła kozaczki, a nikt siłą nikomu nie zdejmie kozaczków - no w ogóle takie śmieszne rzeczy.<br>Ja byłem u niego w więzieniu, w Sztumie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego