Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Nawet policja nie wie, gdzie mieszkasz. Powiedział mi ten - wiesz?
Do Matki
Pani Fajkosz, niech pani coś powie - ja wszystko dla was...
MATKA
dziwnie spokojnie
Ależ niech się pani opamięta! Ja się nie nazywam Fajkosz, tylko Węgorzewska, z domu von Obrock przez ck. Mój syn jest żonatym człowiekiem.
LUCYNA
To nieprawda! To jest, co do nazwiska może, ale on nie jest żonaty.
LEON
Niestety, mama ma rację. Nazywam się Węgorzewski - jestem żonaty.
Daje Lucynie sygnał oczami. Potem przypomina sobie coś i szepcze jej do ucha
LUCYNA
Rozwiedziesz się? Ja w nic teraz nie wierzę. Ty jesteś żonaty?! To podłe!
Z ironią
Nawet policja nie wie, gdzie mieszkasz. Powiedział mi ten - wiesz?<br> Do Matki<br>Pani Fajkosz, niech pani coś powie - ja wszystko dla was...<br> MATKA<br> dziwnie spokojnie<br>Ależ niech się pani opamięta! Ja się nie nazywam Fajkosz, tylko Węgorzewska, z domu von Obrock przez ck. Mój syn jest żonatym człowiekiem.<br> LUCYNA<br>To nieprawda! To jest, co do nazwiska może, ale on nie jest żonaty.<br> LEON<br>Niestety, mama ma rację. Nazywam się Węgorzewski - jestem żonaty.<br> Daje Lucynie sygnał oczami. Potem przypomina sobie coś i szepcze jej do ucha<br> LUCYNA<br>Rozwiedziesz się? Ja w nic teraz nie wierzę. Ty jesteś żonaty?! To podłe!<br> Z ironią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego