Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
nie patrzy na niego. To dobrze. Nie ma sprawy. Wczorajszego
popołudnia i rozmowy na boisku nie było. Siwy jest jak prawdziwy
indiański wojownik. Apacz, jeden z ostatnich. Nic nie można
z jego twarzy wyczytać. Adam od dawna ćwiczy swoją na
wzór tamtej. Czasem mu się wydaje, że potrafi mieć
równie nieprzeniknioną. Ale tylko czasem.
- Ty, Kulesza - trąca go Pinokio. - Planujesz
coś na dziś?
- Nie. Bo co? - Udało mu się właśnie! Dorównał
Siwemu!
- Nie? - wytrzeszczył nań oczy Pinokio. Zza szkieł
wydawały się duże i wypukłe. Żabie. - Myślałem,
sądząc po gębie. Masz ją niecodzienną jakby. Ale
jak nie, to nie.
- Dziękuję - cieszy się
nie patrzy na niego. To dobrze. Nie ma sprawy. Wczorajszego <br>popołudnia i rozmowy na boisku nie było. Siwy jest jak prawdziwy <br>indiański wojownik. Apacz, jeden z ostatnich. Nic nie można <br>z jego twarzy wyczytać. Adam od dawna ćwiczy swoją na <br>wzór tamtej. Czasem mu się wydaje, że potrafi mieć <br>równie nieprzeniknioną. Ale tylko czasem.<br>- Ty, Kulesza - trąca go Pinokio. - Planujesz <br>coś na dziś?<br>- Nie. Bo co? - Udało mu się właśnie! Dorównał <br>Siwemu!<br>- Nie? - wytrzeszczył nań oczy Pinokio. Zza szkieł <br>wydawały się duże i wypukłe. Żabie. - Myślałem, <br>sądząc po gębie. Masz ją niecodzienną jakby. Ale <br>jak nie, to nie.<br>- Dziękuję - cieszy się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego