Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
sobie wytłumaczyć konieczność natychmiastowego wyjazdu do Taorminy. Już w lochu zakorzeniała się we mnie nieprzeparta tęsknota do słońca, morza i kaktusów właśnie tam, a nie gdzie indziej, resztki rozsądku kazały zrobić zupełnie co innego, musiałam zatem zdusić rozsądek. W oczach stanął mi widok z balkonu hotelu "Minerwa" i zrobiłam się nieprzytomna. Do Taorminy, tylko do Taorminy, tylko tam, do najpiękniejszego miejsca na świecie!...
Myśl o ziemi obiecanej wypchnęła mi z głowy wszystkie inne i dopiero na placu Republiki, gdzie znalazłam się z zamiarem zatrzymania się w małym, znanym mi hoteliku przy ulicy de la Douane, uprzytomniłam sobie, jaki idiotyzm usiłowałam popełnić
sobie wytłumaczyć konieczność natychmiastowego wyjazdu do Taorminy. Już w lochu zakorzeniała się we mnie nieprzeparta tęsknota do słońca, morza i kaktusów właśnie tam, a nie gdzie indziej, resztki rozsądku kazały zrobić zupełnie co innego, musiałam zatem zdusić rozsądek. W oczach stanął mi widok z balkonu hotelu "Minerwa" i zrobiłam się nieprzytomna. Do Taorminy, tylko do Taorminy, tylko tam, do najpiękniejszego miejsca na świecie!...<br>Myśl o ziemi obiecanej wypchnęła mi z głowy wszystkie inne i dopiero na placu Republiki, gdzie znalazłam się z zamiarem zatrzymania się w małym, znanym mi hoteliku przy ulicy de la Douane, uprzytomniłam sobie, jaki idiotyzm usiłowałam popełnić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego