Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
133 pozycja 883). Autentyczność danych potwierdzam własnoręcznym podpisem.





Jak on przekonał do siebie moich przyjaciół
Kilo dobrej woli, garść determinacji i szczypta poświęcenia, czyli jak on obłaskawił jej przyjaciół.

Drobna przysługa, miły gest i już twój chłopak zmienia się w rycerza.

Jacek i ja chodziliśmy ze sobą od roku, byliśmy nieprzytomnie w sobie zakochani, więc postanowiliśmy spędzić pierwszą rocznicę naszej znajomości w romantycznym hoteliku w Zakopanem. Właśnie odjeżdżaliśmy spod jego domu, gdy zadzwoniła, histerycznie płacząc, moja najlepsza przyjaciółka Magda. Jej chłopak, z którym byli razem od dwóch lat, zerwał z nią bez uprzedzenia. Starałam się ją uspokoić, ale ona wciąż płakała
133 pozycja 883). Autentyczność danych potwierdzam własnoręcznym podpisem.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;page nr=148&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;&lt;tit&gt;Jak on przekonał do siebie moich przyjaciół&lt;/&gt;<br>Kilo dobrej woli, garść determinacji i szczypta poświęcenia, czyli jak on obłaskawił jej przyjaciół.<br><br>Drobna przysługa, miły gest i już twój chłopak zmienia się w rycerza. <br><br>Jacek i ja chodziliśmy ze sobą od roku, byliśmy nieprzytomnie w sobie zakochani, więc postanowiliśmy spędzić pierwszą rocznicę naszej znajomości w romantycznym hoteliku w Zakopanem. Właśnie odjeżdżaliśmy spod jego domu, gdy zadzwoniła, histerycznie płacząc, moja najlepsza przyjaciółka Magda. Jej chłopak, z którym byli razem od dwóch lat, zerwał z nią bez uprzedzenia. Starałam się ją uspokoić, ale ona wciąż płakała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego