miasto po całodziennej służbie w twierdzy. Chcieli się zabawić. W oberży pili, obmacywali służebne dziewki, śpiewali. Ten wieczór dopiero się dla nich rozpoczynał. A że trafili do tej gospody prosto z Gorczem, mieli przy sobie plecaki z tym, czego Doron potrzebował.<br>Siedział więc w swoim kącie, pił piwo, wyjątkowo zresztą niesmaczne, i czekał. Skończył jeden kufel, zamówił drugi, jego wybrańcy wypili w tym czasie po sześć. Właśnie przy siódmym zaczęli się przechwalać, jakie to znają dziewki na podgrodziu - wszystkie o tłustych biodrach, dużych piersiach, gładkiej skórze. Jeden mieli tylko kłopot, kobiety te mieszkały daleko od koszar, spory kawałek drogi od Gorczem