Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
rozsądek), przez oczy i erkaemy siedzących na wieżyczkach strażników, strzeżone przez psy... Ogórek zaproponował tak po prostu... Właściwie nakazał, narzucił mu swoją odwagę..." - rozmyśla chłopiec i usilnie żuje twarde, niedobre mięso. Wolałby zginąć z tym kawałkiem wędzonej dziczej szynki w zębach niż się poddać, niż zrezygnować, że za twarde czy "niesmaczne", jak to się mówi u inteligentów. Ogórek na dziki poluje z nożem: Oba psy, wygrzewające się pod progiem w czujnym oczekiwaniu na jakiś kęs od siedzącego przy stole, potrafią tak dzika "przytrzymać", że gajowy nie mówi: "Poluję na dziki z nożem", tylko: "Zarzynam." Olo walczy z łykowatym mięsem i ogarniającą
rozsądek), przez oczy i erkaemy siedzących na wieżyczkach strażników, strzeżone przez psy... Ogórek zaproponował tak po prostu... Właściwie nakazał, narzucił mu swoją odwagę..." - rozmyśla chłopiec i usilnie żuje twarde, niedobre mięso. Wolałby zginąć z tym kawałkiem wędzonej dziczej szynki w zębach niż się poddać, niż zrezygnować, że za twarde czy "niesmaczne", jak to się mówi u inteligentów. Ogórek na dziki poluje z nożem: Oba psy, wygrzewające się pod progiem w czujnym oczekiwaniu na jakiś kęs od siedzącego przy stole, potrafią tak dzika "przytrzymać", że gajowy nie mówi: "Poluję na dziki z nożem", tylko: "Zarzynam." Olo walczy z łykowatym mięsem i ogarniającą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego