Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
miejscach bezpiecznych!"
Apel bardzo piękny, ale niech mi ktoś powie ile jest tych wyznaczonych miejsc do bezpiecznej jazdy? Ja ich nie widzę, widzę natomiast kupę dzieciarni szalejącej na wrotkach wprawdzie nie po ulicy Basztowej, czy na Alejach Trzech Wieszczów, ale na uliczkach osiedlowych, gdzie też samochodów sporo i o wypadek nietrudno. Dziwię się, że jeszcze nie było poważniejszych wypadków, ale dzieciom się nie dziwię. Bowiem jeżeli mają takie interesujące i zachęcające pokazy, a także mają wrotki i deskorolki, to chcą jeździć i jeżdżą, gdzie mogą, bez względu na jakiekolwiek apele. Mogę się zgodzić z czytelnikiem Pańskiego organu, a moim oponentem, iż
miejscach bezpiecznych!"<br> Apel bardzo piękny, ale niech mi ktoś powie ile jest tych wyznaczonych miejsc do bezpiecznej jazdy? Ja ich nie widzę, widzę natomiast kupę dzieciarni szalejącej na wrotkach wprawdzie nie po ulicy Basztowej, czy na Alejach Trzech Wieszczów, ale na uliczkach osiedlowych, gdzie też samochodów sporo i o wypadek nietrudno. Dziwię się, że jeszcze nie było poważniejszych wypadków, ale dzieciom się nie dziwię. Bowiem jeżeli mają takie interesujące i zachęcające pokazy, a także mają wrotki i deskorolki, to chcą jeździć i jeżdżą, gdzie mogą, bez względu na jakiekolwiek apele. Mogę się zgodzić z czytelnikiem Pańskiego organu, a moim oponentem, iż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego