Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2908
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
zajączkami z lusterek. Twarz Boga znika i znów się pojawia.
Eurypides ostrzegał w swojej tragedii - winą człowieka jest brak wiary, ale i winą jest jej nadmiar. Prawdziwa wiara, taka wiara, która przynosi ocalenie, musi być ułomna, pęknięta, niespełniona, nie doprowadzona do ostateczności, bo granica między Bogiem a śmiercią jest niemal nieuchwytna. Warlikowski brnie w dwuznaczności. Zawsze jest jakiś zły Bóg. Zawsze są ludzie, którzy za bardzo wierzą. W finale na scenie nie ma Dionizosa, zniknęły gdzieś bachantki, umywszy uprzednio swe kolorowe twarze. Na stole ofiarnym leży Agawe (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik) i przyciska do łona głowę Penteusza. Opętana Bogiem, dopiero co rozszarpała
zajączkami z lusterek. Twarz Boga znika i znów się pojawia. <br>Eurypides ostrzegał w swojej tragedii - winą człowieka jest brak wiary, ale i winą jest jej nadmiar. Prawdziwa wiara, taka wiara, która przynosi ocalenie, musi być ułomna, pęknięta, niespełniona, nie doprowadzona do ostateczności, bo granica między Bogiem a śmiercią jest niemal nieuchwytna. Warlikowski brnie w dwuznaczności. Zawsze jest jakiś zły Bóg. Zawsze są ludzie, którzy za bardzo wierzą. W finale na scenie nie ma Dionizosa, zniknęły gdzieś bachantki, umywszy uprzednio swe kolorowe twarze. Na stole ofiarnym leży Agawe (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik) i przyciska do łona głowę Penteusza. Opętana Bogiem, dopiero co rozszarpała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego