Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
krzyku: "Dlaczego?" Logiczna byłaby Opatrzność czuwająca nad osobami i historią, taka jak z kazań Bossueta, nagradzająca i karcąca. A rozszerzając to do rozmiarów wszechświata, nasze żądanie dobra zaspokoiłby tylko Bóg miłosierny, który by nie wydał na ból i śmierć miliardów i miliardów istot żywych. Stworzyć taki wszechświat jak ten to nieuczciwe. "A dlaczego mam być uczciwy? - zapytuje Bóg. - Skąd te wasze pomysły?"
Nieszczęście po prostu jest. I obudowując je woskiem, nie masz czystego sumienia, bo może powinieneś poświęcić mu wszystkie siły i całą uwagę. I na swoją obronę masz tylko: "Chcę żyć".

Okrucieństwo. Być może skłonność do makabrycznych dowcipów, do szubienicznego
krzyku: "Dlaczego?" Logiczna byłaby Opatrzność czuwająca nad osobami i historią, taka jak z kazań Bossueta, nagradzająca i karcąca. A rozszerzając to do rozmiarów wszechświata, nasze żądanie dobra zaspokoiłby tylko Bóg miłosierny, który by nie wydał na ból i śmierć miliardów i miliardów istot żywych. Stworzyć taki wszechświat jak ten to nieuczciwe. "A dlaczego mam być uczciwy? - zapytuje Bóg. - Skąd te wasze pomysły?"<br> Nieszczęście po prostu jest. I obudowując je woskiem, nie masz czystego sumienia, bo może powinieneś poświęcić mu wszystkie siły i całą uwagę. I na swoją obronę masz tylko: "Chcę żyć".<br><br>&lt;tit&gt; Okrucieństwo.&lt;/&gt; Być może skłonność do makabrycznych dowcipów, do szubienicznego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego