Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
ani futra i nie będę się malować, a tylko używać pudru. Niestety, nie dotrzymałam słowa. Nie mam silnej woli.
- Nie rozumiem, dlaczego.
Iw nie umiała powiązać wojennych tragedii z chwilową, jak sądziła, niechęcią matki do wytwornych sukien, kapeluszy, futer, kosztowności, wysokich obcasów, szminek i tuszu do rzęs.
- Myślałam, że to nieuczciwe wobec tych biedaków. Ale teraz znów maluję usta - odpowiadała Julia.
Po takich rozmowach długo milczała. Siedziała zamyślona pod wysokim kaflowym piecem i zadawała sobie to samo pytanie, które przed chwilą zadała jej Iw. Dlaczego? Nie znajdowała żadnej mądrej odpowiedzi, a zresztą, czy naprawdę potrzebowała takiego wyjaśnienia?
Usiłowała zebrać myśli i
ani futra i nie będę się malować, a tylko używać pudru. Niestety, nie dotrzymałam słowa. Nie mam silnej woli.<br>- Nie rozumiem, dlaczego.<br>Iw nie umiała powiązać wojennych tragedii z chwilową, jak sądziła, niechęcią matki do wytwornych sukien, kapeluszy, futer, kosztowności, wysokich obcasów, szminek i tuszu do rzęs.<br>- Myślałam, że to nieuczciwe wobec tych biedaków. Ale teraz znów maluję usta - odpowiadała Julia.<br>Po takich rozmowach długo milczała. Siedziała zamyślona pod wysokim kaflowym piecem i zadawała sobie to samo pytanie, które przed chwilą zadała jej Iw. Dlaczego? Nie znajdowała żadnej mądrej odpowiedzi, a zresztą, czy naprawdę potrzebowała takiego wyjaśnienia?<br>Usiłowała zebrać myśli i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego