Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1930
astry w ogródku...

DZIECIŃSTWO

Wpatrzony w matczyne oczy,
Obejmowałem was z całych sił,
Dni, rozcinane skrzydłami wiatraków
I owijałem się w krajobraz wasz,
Kładąc na twarz
Koronkę lecących ptaków.

II
GUSŁA NAD ŹRÓDŁEM
Leonowi Pomirowskiemu

Wiatr z góry przypadł, pod wodę wionął,
Na dnie poruszył śpiewne wrzeciono...
Idę nad mową niewysłowioną,
Jasną po wierzchu, spodem zieloną.

Pod mchy brodate, pod pniów wykroty,
Pod moje stopy podpływa potok,
Na koło swoje, w swoje obroty,
Chwyta, nawija moje tęsknoty.

Płynie pod słońce, wpada pod ziemię,
W skarpach cienistych płucze korzenie...
Wołam nań długim, czystym imieniem:
Źródło zaklęte, moje natchnienie!

Nigdy, do końca dni
astry w ogródku...&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;DZIECIŃSTWO&lt;/&gt;<br><br>Wpatrzony w matczyne oczy,<br>Obejmowałem was z całych sił,<br>Dni, rozcinane skrzydłami wiatraków<br>I owijałem się w krajobraz wasz,<br>Kładąc na twarz<br>Koronkę lecących ptaków.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;II<br>&lt;tit1&gt;GUSŁA NAD ŹRÓDŁEM<br>Leonowi Pomirowskiemu&lt;/&gt;<br><br>Wiatr z góry przypadł, pod wodę wionął,<br>Na dnie poruszył śpiewne wrzeciono...<br>Idę nad mową niewysłowioną,<br>Jasną po wierzchu, spodem zieloną.<br><br>Pod mchy brodate, pod &lt;orig&gt;pniów&lt;/&gt; wykroty,<br>Pod moje stopy podpływa potok,<br>Na koło swoje, w swoje obroty,<br>Chwyta, nawija moje tęsknoty.<br><br>Płynie pod słońce, wpada pod ziemię,<br>W skarpach cienistych płucze korzenie...<br>Wołam nań długim, czystym imieniem:<br>Źródło zaklęte, moje natchnienie!<br><br>Nigdy, do końca dni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego