punkcie swojej dziennej wędrówki, gdy powietrzni zwiadowcy dostarczyli zdjęcia skutków nocnego ataku i przywieźli niewiarygodną, dość zaskakującą informację, że stan posiadania Saudyjczyków, jeśli chodzi o wozy bojowe, ni stąd ni zowąd uległ poważnemu zwiększeniu. Skąd u licha? Co za cholera? Uzupełnienie dostali, czy co? - zastanawiali się oficerowie operacyjni. Skąd ten niewytłumaczalny wzrost liczby saudyjskich czołgów?<br>To cudowne rozmnożenie niebawem wyjaśniło się samo. Otóż Irakijczycy zupełnie przypadkowo odkryli saudyjską zapobiegliwość - opublikowała ją zachodnia prasa. Nie pozostało im nic innego, jak możliwie szybko zastosować tę samą taktykę. Już następnego dnia identycznej wielkości pomarańczowe płachty zdobiły wieże także irackich czołgów. Tym sposobem uniknęli niejednego