Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Morze
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1961
tak ostry jak na większej wysokości, gdzie wieją daleka silniejsza. wiatry.
Ptaki przypłynęły tu w październiku i pierwszej połowie listopada. Ciągną od strony oceanu całymi gromadami, szybko przeskakując z kry na lód wybrzeża. Ledwo widoczne gołym okiem na horyzoncie kierują się prosto, na skały. Jak cudowny instynkt prowadzi je tak niezawodnie? Nasze jaskółki czy bociany, z powietrza może rozpoznają swoje strony czy opuszczone przed zimą gniazda. A te wytrwałe piechury, pingwiny Adeli, muszą pokonać kilometry i kilometry morskiego lodu zanim dostrzegą niską, ledwie widoczną linię skał.
Obrączkując ptaki przekonano się, że co rocznie powracają one na te same miejsca. Że najczęściej
tak ostry jak na większej wysokości, gdzie wieją daleka silniejsza. wiatry. <br>Ptaki przypłynęły tu w październiku i pierwszej połowie listopada. Ciągną od strony oceanu całymi gromadami, szybko przeskakując z kry na lód wybrzeża. Ledwo widoczne gołym okiem na horyzoncie kierują się prosto, na skały. Jak cudowny instynkt prowadzi je tak niezawodnie? Nasze jaskółki czy bociany, z powietrza może rozpoznają swoje strony czy opuszczone przed zimą gniazda. A te wytrwałe piechury, pingwiny Adeli, muszą pokonać kilometry i kilometry morskiego lodu zanim dostrzegą niską, ledwie widoczną linię skał. <br>Obrączkując ptaki przekonano się, że co rocznie powracają one na te same miejsca. Że najczęściej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego