Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
że brakowało już sił na śmiech, pozostawała troska o stan naszych wybrańców. Ostatnio z ogromną determinacją nasza władza ruszyła czyścić miasto. I to wcale nie z dziur czy śmieci, a z oscypków i góralskich straganów. Nie wiadomo, czy to z konieczności stałego udowadniania sobie własnej skuteczności, czy z jakichś innych niezbadanych pobudek ruszyli do ataku. A przeciwnika mieli nie lada. Babina z koszykiem oscypków, góralka z dzierganymi swetrami. Tak oto realizują się być może przywódcze ambicje naszych włodarzy.
Pozostaje mała iskierka nadziei, że tam na piętrze decyzje zapadają nie jednogłośnie. Że jest ktoś, kto mówi - panowie, może są jakieś ważniejsze sprawy
że brakowało już sił na śmiech, pozostawała troska o stan naszych wybrańców. Ostatnio z ogromną determinacją nasza władza ruszyła czyścić miasto. I to wcale nie z dziur czy śmieci, a z oscypków i góralskich straganów. Nie wiadomo, czy to z konieczności stałego udowadniania sobie własnej skuteczności, czy z jakichś innych niezbadanych pobudek ruszyli do ataku. A przeciwnika mieli nie lada. Babina z koszykiem oscypków, góralka z dzierganymi swetrami. Tak oto realizują się być może przywódcze ambicje naszych włodarzy.<br>Pozostaje mała iskierka nadziei, że tam na piętrze decyzje zapadają nie jednogłośnie. Że jest ktoś, kto mówi - panowie, może są jakieś ważniejsze sprawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego