Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
Rozumie pan? Idę pracować. Pracować! Pracować! Haaaaa!!!! Czy
pan rozumie, panie Rypmann????!!!!!
RYPMANN
zimno
Rozkaz - Wasza Jedyność.
WAHAZAR
opierając się na ramieniu Morbidetta
Idę i odtąd nie zazna moja dusza rozkoszy słabości. O, nie
przed nikim i nie przed przypadkiem tego lub owego pana
lub pani - słabości przed sobą, przed niezgłębioną Tajemnicą
tego, że jestem tym właśnie, a nie kimś innym. Mam
swoje przeznaczenie w tym przeklętym, ograniczonym
świecie i to przeznaczenie spełnię - psiakrew! - żeby mi
tu wszyscy od tego zginąć mieli w najstraszliwszych
torturach. (wychodzi na lewo; we drzwiach) Panie Rypmann, nie
wieszać oficerów 145 pułku. Wszystkich na
tortury o
Rozumie pan? Idę pracować. Pracować! Pracować! Haaaaa!!!! Czy<br>pan rozumie, panie Rypmann????!!!!!<br>RYPMANN<br>zimno<br>Rozkaz - Wasza Jedyność.<br>WAHAZAR<br>opierając się na ramieniu Morbidetta<br>Idę i odtąd nie zazna moja dusza rozkoszy słabości. O, nie<br>przed nikim i nie przed przypadkiem tego lub owego pana<br>lub pani - słabości przed sobą, przed niezgłębioną Tajemnicą<br>tego, że jestem tym właśnie, a nie kimś innym. Mam<br>swoje przeznaczenie w tym przeklętym, ograniczonym<br>świecie i to przeznaczenie spełnię - psiakrew! - żeby mi<br>tu wszyscy od tego zginąć mieli w najstraszliwszych<br>torturach. (wychodzi na lewo; we drzwiach) Panie Rypmann, nie<br>wieszać oficerów 145 pułku. Wszystkich na<br>tortury o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego