Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
wpół ukrytymi w ziemi.
Otworzył drzwi z ciężkiego łańcucha i drewnianej zapory, odwiązał sznur z ręki Kaliasa, przytrzymując go za ramię, i kopnął go w pośladek. Nieszczęśliwy chłopak potoczył się po kilku kamiennych schodkach i spadł na czyjeś nogi.
Usłyszał przekleństwa, jęki i poczuł parę bolesnych szturchańców.
Ciemność wokoło panowała niezmierzona. Ciężkie oddechy, straszliwy zaduch potu, brudu i ropiejących ran dusiły go po prostu. Wśród kłębowiska ciał znalazł wreszcie tyle miejsca, że usiadł na wilgotnej, lepiącej się glinie. Wstrząsały nim dreszcze, ale bał się poruszyć i odezwać. Gdzie on właściwie jest? Ergastulum? Co to być może? Więzienie, kaźnia? Ale najpewniej - przedsionek
wpół ukrytymi w ziemi.<br>Otworzył drzwi z ciężkiego łańcucha i drewnianej zapory, odwiązał sznur z ręki Kaliasa, przytrzymując go za ramię, i kopnął go w pośladek. Nieszczęśliwy chłopak potoczył się po kilku kamiennych schodkach i spadł na czyjeś nogi.<br>Usłyszał przekleństwa, jęki i poczuł parę bolesnych szturchańców.<br>Ciemność wokoło panowała niezmierzona. Ciężkie oddechy, straszliwy zaduch potu, brudu i ropiejących ran dusiły go po prostu. Wśród kłębowiska ciał znalazł wreszcie tyle miejsca, że usiadł na wilgotnej, lepiącej się glinie. Wstrząsały nim dreszcze, ale bał się poruszyć i odezwać. Gdzie on właściwie jest? Ergastulum? Co to być może? Więzienie, kaźnia? Ale najpewniej - przedsionek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego