Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
że owszem... Joanna zapadła na to w straszliwym tempie, tydzień chyba, nie?
- Pięć dni - odparłam melancholijnie. - Trzymałam się pięć dni, a potem mnie wzięło. I trzyma.



- Zwyczajnie. Myślcie logicznie. Zakładamy, że morderca poluje na Alicję, która ciągle robi nie to, co powinna... Powiem ci szczerze, że jako ofiara jesteś rzeczywiście nieznośna! Najspokojniejszy zbrodniarz by z tobą zwariował. W tym wypadku pomyłka w naszym wykonaniu jest wykluczona. Pawła nie było, a my obie wiedziałyśmy, że Agnieszka chodzi w twoim szlafroku.
- O ile się orientuję, wiedziałyście także, że mnie nie ma w domu...
- Oszalałaś! - wtrąciła nagle Zosia. - Przecież już przy ciotce było to
że owszem... Joanna zapadła na to w straszliwym tempie, tydzień chyba, nie?<br>- Pięć dni - odparłam melancholijnie. - Trzymałam się pięć dni, a potem mnie wzięło. I trzyma.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>- Zwyczajnie. Myślcie logicznie. Zakładamy, że morderca poluje na Alicję, która ciągle robi nie to, co powinna... Powiem ci szczerze, że jako ofiara jesteś rzeczywiście nieznośna! Najspokojniejszy zbrodniarz by z tobą zwariował. W tym wypadku pomyłka w naszym wykonaniu jest wykluczona. Pawła nie było, a my obie wiedziałyśmy, że Agnieszka chodzi w twoim szlafroku.<br>- O ile się orientuję, wiedziałyście także, że mnie nie ma w domu...<br>- Oszalałaś! - wtrąciła nagle Zosia. - Przecież już przy ciotce było to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego