Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
umiera z nudów. Była tak udręczona tą nudą jak jakąś pracą ponad siły, a wszelka czynność, nawet rozmowa nie tyle ją męczyła, ile nużyła.
Z cierpienia na twarzy Mileny czytałem: Boże, ile można siedzieć na tym krześle, ile czasu palić tego papierosa, ile razy otwierać i zamykać te cholerne drzwi - nieznośna ograniczoność i powtarzalność czynności w zamkniętej przestrzeni domu - nuda, nuda, nuda...
- Co się czepiasz Mileny, stary? Tak samo teraz żyjesz.
- Nie, Kuba! Ja się nie nudzę: mam te nagrania z tobą, mój do świtu trud pamięci, wysiłek, by zrozumieć, a przez to wyrwać z niebytu ludzi i całe zdarzenia...
- A
umiera z nudów. Była tak udręczona tą nudą jak jakąś pracą ponad siły, a wszelka czynność, nawet rozmowa nie tyle ją męczyła, ile nużyła.<br>Z cierpienia na twarzy Mileny czytałem: Boże, ile można siedzieć na tym krześle, ile czasu palić tego papierosa, ile razy otwierać i zamykać te cholerne drzwi - nieznośna ograniczoność i powtarzalność czynności w zamkniętej przestrzeni domu - nuda, nuda, nuda...<br>- Co się czepiasz Mileny, stary? Tak samo teraz żyjesz.<br>- Nie, Kuba! Ja się nie nudzę: mam te nagrania z tobą, mój do świtu trud pamięci, wysiłek, by zrozumieć, a przez to wyrwać z niebytu ludzi i całe zdarzenia...<br>- A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego