Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wywiad z dziewczyną z telefonicznej agencji 0-700...
Rok: 2003
szczupły, przystojny.
I proszę zobaczyć, po tych uroczych, cudownych rozmowach nagle zrobił się tacy, jak ci wszyscy prymitywni ludzie, którzy do nas dzwonili. Dwa miesiące starań, żeby stać się takim jak inni.
Nie mogłam uprawiać z nim seksu przez telefon. Nie przeszłabym przez to. Nie wytrzymałabym tego.
I potem już nigdy nie zadzwonił. Wiedział, że zepsuł wszystko tą propozycją. Poczuł się odrzucony. Pytałam o niego inne dziewczyny z 0-700. Do nich też nie dzwonił.
Serce płonie
w telefonie
nasłuchuje ciepłych głosów
i nie sposób
już zrozumieć
co trza umieć
aby przy tym
nie rwać włosów
Ten wiersz napisała moja koleżanka
szczupły, przystojny. <br>I proszę zobaczyć, po tych uroczych, cudownych rozmowach nagle zrobił się tacy, jak ci wszyscy prymitywni ludzie, którzy do nas dzwonili. Dwa miesiące starań, żeby stać się takim jak inni. <br>Nie mogłam uprawiać z nim seksu przez telefon. Nie przeszłabym przez to. Nie wytrzymałabym tego. <br>I potem już nigdy nie zadzwonił. Wiedział, że zepsuł wszystko tą propozycją. Poczuł się odrzucony. Pytałam o niego inne dziewczyny z 0-700. Do nich też nie dzwonił. <br>&lt;div1&gt;Serce płonie <br>w telefonie<br>nasłuchuje ciepłych głosów<br>i nie sposób<br>już zrozumieć<br>co &lt;orig&gt;trza&lt;/&gt; umieć<br>aby przy tym <br>nie rwać włosów&lt;/&gt;<br>Ten wiersz napisała moja koleżanka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego