Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
pilnować, chwycił zębami brzeg kurtki dziewczyny. Człapał obok karnie, nie wyprzedzał, mężnie znosząc wabiące zapachy zwierząt buszujących gdzieś w pobliżu.
Dopiero przy końcu duktu wystrzelił do przodu i z wielkim ujadaniem oznajmił przybycie swego stada.
Ulka znowu się zdziwiła jak zmalał dom babki od ubiegłych wakacji w porównaniu z tym, noszonym w pamięci, lecz o upływie lat najbardziej świadczyły modrzewie w głębi siedliska na skarpie, sadzone ręką Marty.
Ulka budzi się wreszcie na dobre i siada na tapczanie.
- Dzień dobry przodkowie - składa ukłon portretom na przeciwległej ścianie. W izbie oddanej w pacht Ulce wiszą podobizny nieżyjących członków rodziny, w pokoju babki fotografie Bogny
pilnować, chwycił zębami brzeg kurtki dziewczyny. Człapał obok karnie, nie wyprzedzał, mężnie znosząc wabiące zapachy zwierząt buszujących gdzieś w pobliżu.<br>Dopiero przy końcu duktu wystrzelił do przodu i z wielkim ujadaniem oznajmił przybycie swego stada.<br>Ulka znowu się zdziwiła jak zmalał dom babki od ubiegłych wakacji w porównaniu z tym, noszonym w pamięci, lecz o upływie lat najbardziej świadczyły modrzewie w głębi siedliska na skarpie, sadzone ręką Marty.<br>Ulka budzi się wreszcie na dobre i siada na tapczanie.<br>- Dzień dobry przodkowie - składa ukłon portretom na przeciwległej ścianie. W izbie oddanej w pacht Ulce wiszą podobizny nieżyjących członków rodziny, w pokoju babki fotografie Bogny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego