Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
saksofon (alt) Juliana Cannonballa Adderleya uwodził głębokim aksamitem. Ale nie tylko dzięki temu zapamiętałem ów dzień. Lekko zażenowany przyznaję, że bardziej wstrząsnęło mną zwięzłe, acz treściwe solo sprzedawcy (baryton). Na pytanie, ile kosztowałaby mnie przyjemność takiego słuchania na co dzień, wyśpiewał - afflitto i amoroso - cenę samych li tylko kabli głośnikowych, notabene srebrnych. Ćwierć miliona złotych. Za tyle można było wtedy kupić domek pod Warszawą. Srebro co prawda pochodziło z "wyselekcjonowanej kopalni we Włoszech" i było "sezonowane" (cokolwiek to znaczy), dzięki czemu "miało piękne brzmienie", ale... No właśnie.
Fanatycy wyrafinowanych brzmień są w stanie, jak widać, wydać na swą pasję fortunę. Okazuje
saksofon (alt) Juliana Cannonballa Adderleya uwodził głębokim aksamitem. Ale nie tylko dzięki temu zapamiętałem ów dzień. Lekko zażenowany przyznaję, że bardziej wstrząsnęło mną zwięzłe, acz treściwe solo sprzedawcy (baryton). Na pytanie, ile kosztowałaby mnie przyjemność takiego słuchania na co dzień, wyśpiewał - afflitto i amoroso - cenę samych li tylko kabli głośnikowych, notabene srebrnych. Ćwierć miliona złotych. Za tyle można było wtedy kupić domek pod Warszawą. Srebro co prawda pochodziło z "wyselekcjonowanej kopalni we Włoszech" i było "sezonowane" (cokolwiek to znaczy), dzięki czemu "miało piękne brzmienie", ale... No właśnie. <br>Fanatycy wyrafinowanych brzmień są w stanie, jak widać, wydać na swą pasję fortunę. Okazuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego