Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
kopertę i podał ją bosmanowi.
- Mieliśmy się podzielić widokówkami Warszawy. Proszę, niech pan
wybierze te, które się panu podobają najbardziej - zaproponował.
Bosman usiadł przy stoliczku, rozłożył przed sobą wszystkie pocztówki
i długo oglądał je w milczeniu. Wreszcie zaczął odkładać na prawą
stronę widokówki przedstawiające nadwiślańskie dzielnice miasta.
- Słuchaj, mały brachu, o ile nie masz nic przeciwko temu, to te
właśnie chciałbym zatrzymać - zwrócił się do Tomka.
- Oczywiście, proszę bardzo. Dziwi mnie tylko, że wybrał pan jedynie
widokówki z Powiśla.
- Wychowałem się na Powiślu. Tam mieszkają moi staruszkowie -
wyjaśnił bosman.
- Czy pan bardzo tęskni za Warszawą?
- Jak ryba za wodą!
- Czemu więc nie
kopertę i podał ją bosmanowi.<br> - Mieliśmy się podzielić widokówkami Warszawy. Proszę, niech pan<br>wybierze te, które się panu podobają najbardziej - zaproponował.<br> Bosman usiadł przy stoliczku, rozłożył przed sobą wszystkie pocztówki<br>i długo oglądał je w milczeniu. Wreszcie zaczął odkładać na prawą<br>stronę widokówki przedstawiające nadwiślańskie dzielnice miasta.<br> - Słuchaj, mały brachu, o ile nie masz nic przeciwko temu, to te<br>właśnie chciałbym zatrzymać - zwrócił się do Tomka.<br> - Oczywiście, proszę bardzo. Dziwi mnie tylko, że wybrał pan jedynie<br>widokówki z Powiśla.<br> - Wychowałem się na Powiślu. Tam mieszkają moi staruszkowie -<br>wyjaśnił bosman.<br> - Czy pan bardzo tęskni za Warszawą?<br> - Jak ryba za wodą!<br> - Czemu więc nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego