Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
tapczanie i przestał być ważny, niemniej usiłował wykazać stanowczość swojego postępowania, wciągając robocze spodnie.
- Nie ma pieniędzy, a jak mam okazję zarobić coś niecoś, to ojciec staje okoniem. Interes załatwiam dla Makowskich z pierwszego piętra, jeśli już o to chodzi.
- I o to mi chodzi, i w związku z tym o wiele innych rzeczy.
Ojciec nabił fajkę drobno pokrajanymi łodygami tytoniowymi i palił ją dokładnie. Była to nie pozostawiająca wątpliwości oznaka, że będzie mówił długo i pragnie być uważnie wysłuchany. W miękkich pantoflach kroczył powoli po pluszowym chodniku, po puszystych, fioletowych kwiatach na czarnym tle.
Mijał Lśniące polerowaniem meble z lepszych czasów
tapczanie i przestał być ważny, niemniej usiłował wykazać stanowczość swojego postępowania, wciągając robocze spodnie.<br>- Nie ma pieniędzy, a jak mam okazję zarobić coś niecoś, to ojciec staje okoniem. Interes załatwiam dla Makowskich z pierwszego piętra, jeśli już o to chodzi.<br>- I o to mi chodzi, i w związku z tym o wiele innych rzeczy.<br>Ojciec nabił fajkę drobno pokrajanymi łodygami tytoniowymi i palił ją dokładnie. Była to nie pozostawiająca wątpliwości oznaka, że będzie mówił długo i pragnie być uważnie wysłuchany. W miękkich pantoflach kroczył powoli po pluszowym chodniku, po puszystych, fioletowych kwiatach na czarnym tle.<br>Mijał Lśniące polerowaniem meble z lepszych czasów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego