jest bardziej wielką tradycją niż wielką aktualną rzeczywistością, jest wspaniałym muzeum a nie żywym warsztatem twórczym. Ostał się w nim pomimo naporu czasów poziom aktorski, sztuka reżyserska i to w podwójnym znaczeniu: jako cyzelerstwo psychologiczne i jako kompozycja scen zbiorowych. Zwietrzała w nim bez reszty scenografia, wszystko to, co jest o wiele już epok przedawnionym dziedzictwem naturalistycznym. Z dwóch klasycyzmów teatralnych: Komedii Francuskiej i Teatru Moskiewskiego, pierwszy - retoryczny, deklamacyjny, koturnowy - jest o wiele bardziej "klasyczny", łatwiejszy do przyjęcia, niż drugi, ciągle <orig>ambicjonujący</> na punkcie niewolniczego - zawodnego i beznadziejnego - imitowania rzeczywistości.<br>Trzy pozycje rosyjskie rozdzieliły się zaskakująco: Gogol jest, mimo braków, imponującym widowiskiem