Nagranie wideo z przesłuchania, podczas którego byłemu dyktatorowi <name type="place">Iraku</> przedstawiono zarzuty, zostało nadane przez telewizję. Po raz pierwszy więc od grudnia, gdy został schwytany przez Amerykanów, <name type="person">Saddam</> miał okazję zaprezentować się szerokiej publiczności. W ciemnoszarym garniturze i białej koszuli. Szczupły, schludny, z przystrzyżoną brodą w niczym nie przypominał zarośniętego, wystraszonego obdartusa, którego świat oglądał pół roku temu. Dziennikarze, którym pozwolono obserwować przebieg posiedzenia, mówili, że były dyktator robił wrażenie przygnębionego, ale był o wiele spokojniejszy niż dzień wcześniej, gdy Amerykanie oddawali go w ręce Irakijczyków. <name type="person">Saddam</> przez pół godziny nieporuszony odpowiadał na pytania. Chwilami był butny i wyzywający. Poinformowany przez sędziego