Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Salcia, a nie Sara. Zabrał pamiętnik i malowidła, zawinął w kapę z łóżka i w tym momencie znów usłyszał szczekanie psa. Na dole skrzypnęło otwierane okno, tym razem w kuchni. Zgasił latarkę i błyskawicznie znalazł się na parterze w stróżówce, którędy dostał się do wnętrza. Przez przymknięte drzwi zobaczył jakiegoś obdartusa wchodzącego do domu przez okno. W ręku miał spory worek. Szabrownik. Wyniósł się jak najciszej i nie spotkawszy już nikogo, bezpiecznie dotarł nad ranem do domu.
Przespał się kilka godzin i w jasnym świetle styczniowego poranka zobaczył z łatwością, że w prawym dolnym rogu na warstwie oleju jest położona dość
Salcia, a nie Sara. Zabrał pamiętnik i malowidła, zawinął w kapę z łóżka i w tym momencie znów usłyszał szczekanie psa. Na dole skrzypnęło otwierane okno, tym razem w kuchni. Zgasił latarkę i błyskawicznie znalazł się na parterze w stróżówce, którędy dostał się do wnętrza. Przez przymknięte drzwi zobaczył jakiegoś obdartusa wchodzącego do domu przez okno. W ręku miał spory worek. Szabrownik. Wyniósł się jak najciszej i nie spotkawszy już nikogo, bezpiecznie dotarł nad ranem do domu. <br>Przespał się kilka godzin i w jasnym świetle styczniowego poranka zobaczył z łatwością, że w prawym dolnym rogu na warstwie oleju jest położona dość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego