Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
wymamrotała mu w policzek i wcale nie musiała patrzeć na jego twarz, żeby wiedzieć, jak bardzo się ucieszył: ramiona wokół niej zacisnęły się mocno i ostrożnie zarazem, a ciepły oddech, łaskoczący ją w ucho, przyspieszył: Grzegorz śmiał się - cicho, długo i szczęśliwie.

8.

Oni chyba w ogóle o nim zapomnieli! - obejmowali się i całowali, wybuchając co chwila śmiechem, i to w dodatku przez cały czas na podłodze, w kuchni, oboje na kolanach, jak para wariatów. Dorośli ludzie! - pomyślał ze zgorszeniem pan Jankowiak, ale nagle oczy mu zaszły mgłą, sam nie wiedział, czy ze wzruszenia tym, co właśnie widział, czy też z
wymamrotała mu w policzek i wcale nie musiała patrzeć na jego twarz, żeby wiedzieć, jak bardzo się ucieszył: ramiona wokół niej zacisnęły się mocno i ostrożnie zarazem, a ciepły oddech, łaskoczący ją w ucho, przyspieszył: Grzegorz śmiał się - cicho, długo i szczęśliwie.<br><br>8.<br><br>Oni chyba w ogóle o nim zapomnieli! - obejmowali się i całowali, wybuchając co chwila śmiechem, i to w dodatku przez cały czas na podłodze, w kuchni, oboje na kolanach, jak para wariatów. Dorośli ludzie! - pomyślał ze zgorszeniem pan Jankowiak, ale nagle oczy mu zaszły mgłą, sam nie wiedział, czy ze wzruszenia tym, co właśnie widział, czy też z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego