Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
upodobał sobie Lenin jako miejsce wielogodzinnej, codziennej pracy. Może zdarzyć się, że będzie czytał te same książki co przed nim wódz światowego proletariatu. Usilnie próbował sobie wyobrazić, jak Iljicz tatarskimi, zawziętymi oczami przechwytuje cudze myśli, wykoślawia je i zmienia w obłędną, bizantyjską manię niszczenia. Podniósł oczy, mniemając, że naśladuje Lenina, obie dłonie wbił w kieszenie. Na tę okazję włożył nawet krawat, zbliżony do tamtego, czarny w białe groszki (później doczytał się, że oryginalny krawat leninowski był granatowy). Zgadza się, te same wąskie okna, policzył, dziewięć. Powietrze i światło nie rozczarowało. Szwajcarska biblioteka wzbudzała takie samo podniecenie jak burdel. Wierzył, że od
upodobał sobie Lenin jako miejsce wielogodzinnej, codziennej pracy. Może zdarzyć się, że będzie czytał te same książki co przed nim wódz światowego proletariatu. Usilnie próbował sobie wyobrazić, jak Iljicz tatarskimi, zawziętymi oczami przechwytuje cudze myśli, wykoślawia je i zmienia w obłędną, bizantyjską manię niszczenia. Podniósł oczy, mniemając, że naśladuje Lenina, obie dłonie wbił w kieszenie. Na tę okazję włożył nawet krawat, zbliżony do tamtego, czarny w białe groszki (później doczytał się, że oryginalny krawat leninowski był granatowy). Zgadza się, te same wąskie okna, policzył, dziewięć. Powietrze i światło nie rozczarowało. Szwajcarska biblioteka wzbudzała takie samo podniecenie jak burdel. Wierzył, że od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego