maleństwa - bo kiedy je rodzić, jak chować w takich warunkach, na taką skazywać poniewierkę... ten gwałt zadany kobiecie, to macierzyństwo niewyżyte! - nie, o tym nikt się nigdy nie dowie...<br><tit>Rozdział dwudziesty trzeci</><br>Drugiego dnia okupacji znów była konferencja u starosty, trzeciego - w magistracie... Próbowano na przemian zastraszyć ich lub okpić obiecanką, ale delegaci stali twardo przy swoim: cofnięcie redukcji, zatrudnienie wszystkich, podwyżka - i z tego ani rusz ustąpić nie chcieli.<br>Na Królewieckiej tymczasem układało się nowe życie ludności tubylczej i napływowej, ścierające się najwyraźniej przy studni, ubikacji, na noclegu. Powstawały nie znane dotąd instytucje i ośrodki - jak kuchnie poszczególnych brygad, żywa