Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
więc chodziło? Zapewne chciał dać do zrozumienia, że jako partyjny może w razie czego zaświadczyć, iż nie jestem reakcyjnym katolikiem, bo nie uczestniczyłem w tym smutnym dla Krakowa obrządku.
A mnie to nawet nie przyszło na myśl. Po prostu nie przepadam za wszelkiego rodzaju manifestacjami. Ale Maciek lubił puszczać w obieg takie historyjki. Przez jakiś czas czułem się urażony, lecz potem mi to przeszło.
Kiedy wydałem w Iskrach pierwszą powieść o tematyce kryminalnej pt. Dwie rurki z kremem pod pseudonimem Noel Randon (dla chleba, panie, dla chleba), poszedłem ofiarować egzemplarz Maćkowi. Bardzo się tym zainteresował i niebawem zabrał się do pisania
więc chodziło? Zapewne chciał dać do zrozumienia, że jako partyjny może w razie czego zaświadczyć, iż nie jestem reakcyjnym katolikiem, bo nie uczestniczyłem w tym smutnym dla Krakowa obrządku.<br>A mnie to nawet nie przyszło na myśl. Po prostu nie przepadam za wszelkiego rodzaju manifestacjami. Ale Maciek lubił puszczać w obieg takie historyjki. Przez jakiś czas czułem się urażony, lecz potem mi to przeszło.<br>Kiedy wydałem w Iskrach pierwszą powieść o tematyce kryminalnej pt. Dwie rurki z kremem pod pseudonimem Noel Randon (dla chleba, panie, dla chleba), poszedłem ofiarować egzemplarz Maćkowi. Bardzo się tym zainteresował i niebawem zabrał się do pisania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego