Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
w swój image, także erotyczny image, bo przecież to, co objawiała, zasługuje na miano elektryzującego, alkoholowego wdzięku. Przede wszystkim jednak żałowałem tych nocy, gdy ona, ja i alkohol, w imię których - ważąc lekce zdrowie, a może i życie - wsiadłem kiedyś na transatlantyk. To wtedy znalazłem nazwę seans i - choćbyś, mamo, oblała się benzyną i podpaliła, a twoi psychiatrzy wilczym chórem zawyli pod oknem - wiedziałem, że nie zrezygnuję. Potem była jeszcze noc w Krakowie, po której z przekonaniem wypowiedziałem słowa, że szczytem szczęścia jest dla mnie pić wódkę z Mileną Hrabicz, czego moja matka nie zrozumiała, podobnie jak nie pojęła tajemnicy Krakowa Ewa
w swój image, także erotyczny image, bo przecież to, co objawiała, zasługuje na miano elektryzującego, alkoholowego wdzięku. Przede wszystkim jednak żałowałem tych nocy, gdy ona, ja i alkohol, w imię których - ważąc lekce zdrowie, a może i życie - wsiadłem kiedyś na transatlantyk. To wtedy znalazłem nazwę seans i - choćbyś, mamo, oblała się benzyną i podpaliła, a twoi psychiatrzy wilczym chórem zawyli pod oknem - wiedziałem, że nie zrezygnuję. Potem była jeszcze noc w Krakowie, po której z przekonaniem wypowiedziałem słowa, że szczytem szczęścia jest dla mnie pić wódkę z Mileną Hrabicz, czego moja matka nie zrozumiała, podobnie jak nie pojęła tajemnicy Krakowa Ewa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego