Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Paczyński. Teraz wszyscy krzyczą, nawołują, by drudzy szybciej oglądali zdjęcia. Dziadzia jest zarzucony pytaniami - musi objaśniać. Gdzie? Co? Jak? Kiedy? Znikła sztuczność i znudzenie z twarzy młodych ludzi.
Między stolikami przeciskają się tęgie, piersiaste kobiety, niby gdaczące kokosze. O tej porze stanowią większość publiczności. Mówią wiele, pokazują się wzajemnie i obmawiają. Mężczyźni patrzą tępo przed siebie i wypalają masę papierosów. Inni przeglądają pisma, inni sprzeczają się zawzięcie. Gwar, śmiechy czasem i dużo dymu.
Starsi malarze lub literaci patrzą na młodych z obojętnością i pobłażliwie. Młodzi pogardliwie i ironicznie drwią ze "starych koni". Obandażowany redaktor opozycyjnego pisma siedzi w kącie i smutno
Paczyński. Teraz wszyscy krzyczą, nawołują, by drudzy szybciej oglądali zdjęcia. Dziadzia jest zarzucony pytaniami - musi objaśniać. Gdzie? Co? Jak? Kiedy? Znikła sztuczność i znudzenie z twarzy młodych ludzi.<br>Między stolikami przeciskają się tęgie, piersiaste kobiety, niby gdaczące kokosze. O tej porze stanowią większość publiczności. Mówią wiele, pokazują się wzajemnie i obmawiają. Mężczyźni patrzą tępo przed siebie i wypalają masę papierosów. Inni przeglądają pisma, inni sprzeczają się zawzięcie. Gwar, śmiechy czasem i dużo dymu. &lt;page nr=61&gt; <br>Starsi malarze lub literaci patrzą na młodych z obojętnością i pobłażliwie. Młodzi pogardliwie i ironicznie drwią ze "starych koni". Obandażowany redaktor opozycyjnego pisma siedzi w kącie i smutno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego