Ale i tak piłkarzowi założono cztery szwy na głowie, a jego dziewczyna przez kilka dni z powodu problemów z kręgami szyjnymi musiała chodzić w gorsecie.<br>&lt;q&gt;- Moje Audi nadaje się do kasacji. Teraz na treningi dojeżdżam razem z Gajtkowskim. Jak będę miał pieniądze, to kupię sobie nową furę&lt;/&gt; - mówi Kowalczyk.<br>Twardy obrońca "Gieksy" nie ogląda się już jednak za siebie.<br>&lt;q&gt;- Ostatnie wydarzenia nauczyły mnie pokory. Teraz chcę się skupić wyłącznie na treningach i na jak najlepszym przygotowaniu się do rundy wiosennej. Co będzie dalej? Na razie trenuję w Katowicach, kontaktuję się ze swoim menedżerem, prezesem Wisły Kapką i prezesem Dziurowiczem. Chyba wszystko