Oprócz <orig>wątka</> sakralnego, który towarzyszyć będzie autorowi przez całe życie, szczególnie bliskiego wielu tym, którzy, jak Paszkiewicz, w bardzo młodym wieku zetknęli się z tragedią obozów koncentracyjnych, upodleniem, rozpaczą, gwałtowną śmiercią lub jej przeciwieństwem - powolnym umieraniem z głodu i wycieńczenia, ujawnia się tu głęboko humanistyczny i humanitarny zarazem krzyk w obronie "ginących w nicość i samotność", próba uratowania ich od ostatecznego unicestwienia.<br><br>strona 60<br><br>Otóż, właśnie owo nieustanne ratowanie od zapomnienia, ożywianie na nowo, przywoływanie duchów i ducha przeszłości, owo tropienie śladów najodleglejszych człowieka w twórczym utrwalaniu siebie, a ściślej jeszcze, jego odkrywania w sobie Bożych iskier natchnienia, owocujących dziełami umysłu