Typ tekstu: Książka
Autor: Anonimus Andrzej
Tytuł: Nie nadaje się, przecież to jeszcze szczeniak 1
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
rutyna, lecz dzisiaj samoloty spóźniły się, było już znacznie po 10 rano.
Nie było wielkiego niebezpieczeństwa. Po pierwszym nalocie i pierwszym przeżytym szoku, właściwe zachowanie automatycznie weszło w krew. Pociąg nie mógł podróżować w dzień, z powodu pozrywanych szyn. Stał więc w dzień aż do zmierzchu, a ludzie biwakowali po obu stronach pociągu. Na pierwszy krzyku: - Lecą ! wszyscy zrywali się i biegli w pole, aby paść na ziemię jak najdalej od pociągu. Tylko za pierwszym razem były ofiary wśród tych, którzy nie odbiegli dostatecznie daleko. Potem już zawsze biegło się tak długo, ile zdołały jednym zrywem unieść nogi i aż skończył
rutyna, lecz dzisiaj samoloty spóźniły się, było już znacznie po 10 rano.<br>Nie było wielkiego niebezpieczeństwa. Po pierwszym nalocie i pierwszym przeżytym szoku, właściwe zachowanie automatycznie weszło w krew. Pociąg nie mógł podróżować w dzień, z powodu pozrywanych szyn. Stał więc w dzień aż do zmierzchu, a ludzie biwakowali po obu stronach pociągu. Na pierwszy krzyku: - Lecą ! wszyscy zrywali się i biegli w pole, aby paść na ziemię jak najdalej od pociągu. Tylko za pierwszym razem były ofiary wśród tych, którzy nie odbiegli dostatecznie daleko. Potem już zawsze biegło się tak długo, ile zdołały jednym zrywem unieść nogi i aż skończył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego