Choroby plenią się tam, zyskując na zjadliwości, a ostatecznie trafiają także do krajów rozwiniętych.<br><br><tit>Mutanci przeżyją</><br>Czy to znaczy, że mikroby powoli wytępią ludzkość? Nie, bo ratuje nas różnorodność genetyczna. Co setny mieszkaniec północnej Europy jest odporny na wirusa HIV. To dzięki genom odziedziczonym po przodku, który w odległej przeszłości ocalał podczas ataku podobnego wirusa. Podczas epidemii dżumy, cholery, tyfusu, malarii, zawsze na całym świecie znajdują się osoby, których choroba nie atakuje. Nawet priony niszczą mózg szybciej lub bardzo powoli, w zależności od sekwencji pewnego odcinka naszego genomu. Odporność to zasługa mutacji w jakimś genie, który koduje białko istotne dla strategii